Wiosek indiańskich czy też miasteczek westernowych w Wielkopolsce podobno jest kilka. Ja słyszałam o trzech. WesternLand jest jednym z tych miasteczek stylizowanych na Dziki Zachód, które mieliśmy na liście od dłuższego czasu.
Dzisiaj w końcu nadarzyła się okazja, żeby je odwiedzić - więc przed Wami relacja na gorąco :)
Zdjęcia na dole postu.
Dojazd z Poznania
Do WesternLand jechaliśmy z Poznania. Droga w obie strony była całkiem przyjemna i bezproblemowa. W stronę miasteczka wybraliśmy autostradę - koszt przejazdu wyniósł 36 zł. Szczerze? Można było spokojnie ją ominąć.
Wracając, wybraliśmy trasę przez mniejsze miejscowości i okazało się, że różnica czasowa była niewielka, a wrażenia z jazdy - dużo przyjemniejsze. Jeśli nie zależy Wam na każdej minucie, polecamy opcję bez autostrady.
WesternLand - pierwsze wrażenie
Już od wejścia czuć klimat Dzikiego Zachodu. Drewniane zabudowania, muzyka country w tle, ludzie przebrani za kowbojów i pionierów - wszystko razem tworzy bardzo fajną atmosferę.
Dla fanów westernów, i nie tylko, niesamowita gratka!
Przez cały dzień kręciło się sporo rodzin, ale mimo to nie było tłumów ani kolejek do atrakcji.
Atrakcje
Na miejscu czekało na nas naprawdę sporo atrakcji - zdecydowanie więcej niż się spodziewaliśmy. Część wymaga dodatkowych dopłat, za które zapłacimy "dolarami" które otrzymamy w sklepie za złotówki ;)
Część z atrakcji która na Was czeka:- Przejażdżka dorożką
- Malowanie twarzy
- Dojenie sztucznej krowy
- Przejażdżka na osiołku
- Strzelnica - możliwość postrzelania z paintballa, łuku, czy też rzucenia tomahawkiem
- Pokazy - był koncert muzyki indiańskiej, pokaz ptaków drapieżnych wykonany przez Fundację Skrzydła Lasu
- Plac zabaw
- Płukanie złota
- Wożenie dzieci na taczkach
- Skakanie na balotach!
- i wiele więcej...
Jedzenie i zaplecze
Na terenie miasteczka dostępna jest restauracja. My zabraliśmy swój własny prowiant, więc nie mogę ocenić jedzenia dostępnego w restauracji.
Znajdziecie też sporo miejsca na to żeby sobie usiąść, z toaletami także nie było problemu. Przewijaków nie widziałam, więc weźcie ze sobą swoją matę.
Sklepik
Jak już wspomniałam wcześniej w sklepiku wymienimy złotówki na "dolary" którymi możemy płacić za atrakcje. Ale nie tylko, dostępne są także pamiątki, w bardzo rozsądnych cenach!
Wraz z córką kupiłyśmy sobie po kapeluszu! 35zł za mój kapelusz i 25zł za kapelusz dla córki!
Czy warto?
Zdecydowanie tak! W WesternLand poczujecie się jak na planie filmu. Jeśli kiedykolwiek oglądaliście film z Clintem Eastwoodem, to w WesternLand możecie się poczuć że za chwilę Clint wyjdzie zza saloonu.
Jeśli szukacie jednodniowej wycieczki z Poznania z atrakcjami dla całej rodziny - WesternLand to bardzo dobry wybór.
Byliście? Macie inne ulubione westernowe miejscówki w Wielkopolsce? Dajcie znać na naszym instagramie @dzieciwtrasie.pl!